Categories
Categories
Luu Aichele
by on March 10, 2020
116 views

Można siÄ™ spierać, czy robione przez studio NetherRealm bijatyki sÄ… najlepsze na placu, ale co do pewnego nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci – sÄ… one daleko najwiÄ™ksze. Mortal Kombat X wydaÅ‚o siÄ™ lepiej niż Tekken 7, Street Fighter V i Soulcalibur 6 razem wielkie, a dodatkowo cykl Injustice, mimo ledwie paru lat na karku a tylko dwóch gÅ‚ównych odsÅ‚on, pod wzglÄ™dem popularnoÅ›ci dumnie siedzi w samym szeregu z najwiÄ™kszymi legendami gatunku.

Recepta na taki sukces uznaje siÄ™ być niska, jednak póki co nikomu nie udaÅ‚o siÄ™ go powtórzyć. W przeciwieÅ„stwie do niemal wszystkiej gatunkowej konkurencji, gromadzÄ…cej siÄ™ raczej na aspektach rywalizacyjnych, e-sporcie i weteranach gatunku, studio Eda Boona i Shauna Himmericka na wczesnym miejscu stawia niedzielnych graczy.

Mortal Kombat 11 pozostaje wierne tej sztuce, będąc bijatyką niesamowicie efektowną wizualnie, groteskowo krwawą, oferującą w liczbie kolejności duże gry dla samego gracza, a dopiero po tryby rywalizacyjne. Nowa działa istnieje też świadectwem doświadczenia NetherRealm Studios, łączącym najlepsze podzespoły z kilku ostatnich wykonań tej ekipy. A w swojej właściwości tytuł ten otarłby się o ideał, gdyby na doznania idące z imprezy nie umieszczałem się dużym cieniem powolny system progresji i skupiony z nim niezbyt sensowny system mikropłatności.

Lekcja anatomii

Zanim jednak cokolwiek zacznie nam przeszkadzać w zabawie, czeka nas oszałamiające pierwsze wrażenie. W minionych latach wydawcy ograniczają budżety na bijatyki, przez co oprawa wizualna tych gier wypada w najłatwiejszym wypadku poprawnie (Tekken 7, Soulcalibur 6), a jeżeli wygląda dobrze, to tylko dzięki bardzo wytrzymałej stylizacji (Dragon Ball FighterZ, Street Fighter 5, Guilty Gear Xrd). Mortal Kombat 11 bardzo się wybija pod tym sensem, bo bez żadnych sztuczek określa się po prostu zjawiskowo.

Graficy i animatorzy wyciÄ…gnÄ™li z Unreal Engine’u 3 wszystkie soki. Tak, to UE3, a nie UE4 – NetherRealm wciąż zatrzymuje siÄ™ silnika starej generacji i woli go z jakimÅ› kolejnym projektem po prostemu ulepszać zamiast przeskakiwać na Å›wieższÄ… technologiÄ™. Wbrew to mówiona bijatyka przypomina byÅ‚e odpowiednie momenty, jak to oczywiÅ›cie ten typ wyznaczaÅ‚ wizualne standardy.

Modele postaci cieszÄ… oczy niesamowitym bogactwem detali a doskonale odzwierciedlonÄ… mimikÄ… twarzy, na jakiej w trakcie ataków specjalnych dostrzegamy grymasy bólu i bycia. Do ostatniego, także kiedy w Mortal Kombat X, zadbano nie tylko o ich rolÄ™, jednak również o przedstawienie ich różnego wnÄ™trza (dosÅ‚ownie) – koÅ›ci, mięśni czy organów. PieczoÅ‚owitość autorów w obecnym elemencie jest oczywiÅ›cie silna, że wiele ataków specjalnych czy ikonicznych fatality można potraktować jako swoistÄ… lekcjÄ™ anatomii – chodzÄ™ o zakÅ‚ad, że widok gÅ‚owy wyrwanej z krÄ™gosÅ‚upem niejednemu studentowi bardziej zapadnie w opinia niż suche grafiki z książek.

Åšwietnym modelom postaci towarzyszÄ… nie mniej dobrze pokazujÄ…ce siÄ™ areny. Miejsc, w jakich toczymy boje, jest zauważalnie wiÄ™cej niż tym razem, bowiem przeszÅ‚o dwadzieÅ›cia – odnalazÅ‚yÅ›my siÄ™ wÅ›ród nich m.in. ogrody Shirai Ryu, Koloseum w Outworldzie, fabryka cyborgów Lin Kuei (z Rynkiem i Cyraxem na taÅ›mie montażowej) czy niesamowicie klimatyczne ruiny wyspy Shang-Tsunga. Każda arena to niskie dzieÅ‚o sztuki, peÅ‚ne szczegóÅ‚ów – czÄ™sto także interaktywnych.

Co ważne, caÅ‚ość tym jednoczeÅ›nie dobrze wyglÄ…da nie lecz w trakcie starć, ale również w sposobie fabularnym. OczywiÅ›cie jak w starych odsÅ‚onach cyklu jakość oprawy w częściach przerywnikowych potrafiÅ‚a zauważalnie odchodzić od tego, co dziaÅ‚o siÄ™ w podczas rozgrywki, tak teraz różnice te siÄ™ zatarÅ‚y. Bez wzglÄ™du na to, czy oglÄ…damy sprawy z systemu fabularnego, czy jesteÅ›my w akcjach, Mortal Kombat 11 objawia siÄ™ doskonale.

Tu damy fireballa, tam teleport

Mortal Kombat 11 nie przynosi tak dużej nowoÅ›ci w atrakcji, jakÄ… wielki siÄ™ wariacje z „dziesiÄ…tki”. Nie mówi to wprawdzie, że stanowi to odsÅ‚ona zachowawcza. O ile ogólne odczucia towarzyszÄ…ce konkurencji sÄ… bardzo podobne do ostatnich z ostatniej odsÅ‚ony, tak prosto można dostrzec, że przemiany jest tu caÅ‚kiem sporo – i choć żadna spoÅ›ród nich jak taka nie posiada istotnego novum, skumulowane dajÄ… caÅ‚kiem odÅ›wieżajÄ…cy efekt.

Najbardziej zachwalana i oczywiÅ›cie przyjemna nowość to spersonalizowane wariacje. Jak wielu z Was zapewne pamiÄ™ta, w Mortal Kombat X każda kreacjÄ™ byÅ‚a przydatna w trzech różnych typach. Nie doceniaÅ‚ tegoż rozwiÄ…zania, gdyż o ile sprawdzaÅ‚o siÄ™ w wypadku nowych bohaterów, tak weterani cyklu dawali siÄ™ wybrakowani. PrzykÅ‚adowo taki Sub-Zero w „dziesiÄ…tce” tylko w samej z trzech swoich możliwoÅ›ci umiaÅ‚ korzystać z lodowych klonów, w pozostaÅ‚ej wytwarzaÅ‚ bariery i pancerz, a w tamtej – wiÄ…zaÅ‚ z lodu broÅ„. Zamiast jednego kompletnego lodowego mistrza, kupowali jego trzy niepeÅ‚nowartoÅ›ciowe wersje.

W „jedenastce” system ten dochodzi, ale bardzo przemodelowany. DomyÅ›lnie każda liniÄ™ ma dziÅ› tylko dwie wariacje, jednak oprócz nich umiemy tworzyć i swoje, spersonalizowane wersje wojowników. Ciż biorÄ… do dyspozycji nieco dużo po dziesięć opcjonalnych ataków, spoÅ›ród których chcemy maksymalnie trzy zaÅ› tym samym mamy bohatera odpowiadajÄ…cego swym potrzebom. Taki system przypadÅ‚ mi do rodzaju o moc wysoce niż poprzedni – zachÄ™ca bowiem do badania i przede każdym pozwala w skutku wykreować postać, która nie rodzi siÄ™ sztucznie ograniczona.

Szkoda tylko, że personalizacje sÄ… przypisywane do dużego profilu gracza, przez co, gdy podejmujemy siÄ™ w maÅ‚ym multiplayerze, drugi osoba nie ma wstÄ™pu do naszych ustawieÅ„ – jeÅ›li jeszcze chce pracować niestandardowymi wariantami, wymaga je sobie najpierw stworzyć, co zabiera cenny chwila oraz ucieka siÄ™ z obowiÄ…zkiem w przypadku szybkich pojedynków. Dodatkowe wariacje nie sÄ… też dozwolone w trybach rankingowych, wiÄ™c jeżeli ktoÅ› zechce rywalizować w Mortal Kombat 11 na znaczenie, bÄ™dzie musiaÅ‚ je sobie odpuÅ›cić i skoncentrować siÄ™ na perfekcyjnym opanowaniu zorganizowanych przez twórców zestawów ciosów.

ZakÅ‚adajÄ…c wÅ‚asne wersje bohaterów, kwalifikujemy siÄ™ nie jedynie na prawdziwe ciosy specjalne, lecz dodatkowo na danÄ… kosmetykÄ™ – każda postać dysponuje zestawem kilkudziesiÄ™ciu skórek, kilkoma animacjami rozpoczÄ™cia oraz zakoÅ„czenia walk i trzema przedmiotami kosmetycznymi, w modelu maski, pasa czy broni. Liczba dostÄ™pnych ubranek czy przedmiotów sprawia wrażenie, tylko w dziaÅ‚alnoÅ›ci wiele spoÅ›ród nich zakÅ‚óca siÄ™ z siebie tylko detalami czy kolorystykÄ…. Realnie mamy wiÄ™c znacznie mniejszy wybór. Daje mi siÄ™ też, że wiele ozdób wykonano bez polotu.

Przyjrzyjmy siÄ™ chociażby takiemu Scorpionowi. Zawiera on do dyspozycji aż 60 skórek, i po odjÄ™ciu tych różniÄ…cych siÄ™ wyÅ‚Ä…cznie kolorami jest 5 odmiennych ubranek. Niby jeszcze dużo, tylko że każde sÄ… jakimiÅ› możliwoÅ›ciami jego doskonaÅ‚ego stroju ninja. I podobnie rzecz zajmuje siÄ™ z grupÄ… osoby – pozornie każdego jest wiÄ™cej, ale wykonane staÅ‚o toż na jedno kopyto, bez jakiejÅ› różnorodnoÅ›ci czy odrobiny szaleÅ„stwa. Pod tym wzglÄ™dem poprzednie odsÅ‚ony robiÅ‚y ogromniejsze wrażenie – choć kostiumów byÅ‚o w nich o wiele mniej, posiadaÅ‚y one dokÅ‚adnie różnić siÄ™ miÄ™dzy sobÄ…. Tutaj wiÄ™kszy rozmach w niniejszej ról zdarza siÄ™ od Å›wiÄ™ta. Tak i pielÄ™gnacja jest wrÄ™cz poÅ‚Ä…czona z bÄ™dÄ…cym najkorzystniejszym problemem gry systemem progresji (o czym daleko – później).

KruszÄ…cy cios

Oprócz zmianie w zespole personalizacji wojowników – bÄ™dÄ…cych potężny nacisk na gry, a przecież bardziej zwiÄ…zanych ze strategiÄ… przed pojedynkiem niż z obowiÄ…zujÄ…cymi starciami – pozmieniaÅ‚o siÄ™ trochÄ™ zarówno w normalnej mechanice walk. PożegnaliÅ›my na przykÅ‚ad potężne ruchy X-Ray. RolÄ™ superpotężnych ataków odpalajÄ…cych oddzielnÄ…, efektownÄ… animacjÄ™ przejęły teraz Fatal Blows – ciosy, jakie potrafimy zrobić tylko raz w ukÅ‚adu caÅ‚ego meczu, jeÅ›li istniejemy teraz bliscy przegrania rundy. Tym caÅ‚kowicie do ich aktywowania nie potrzebujemy spalania paska, a skoro nasza próba zostanie zablokowana, wiÄ™c po kilkorgu chwilach możemy sprawdzić jeszcze raz.

KolejnÄ… ciekawostkÄ… sÄ… Krushing Blows – silniejsze wersje konkretnych ataków, z jakich każdy także możemy wyprowadzić tylko raz w ruchu meczu, speÅ‚niajÄ…c pewne warunki. W ostatnim faktu każda osoba ma kilkoma różnymi ciosami tego rodzaju. Ich udanej egzekucji towarzyszy krótka, ale efektowna animacja „przeÅ›wietlenia” przypominajÄ…ca tÄ™ z X-Ray Moves. Wymagania konieczne do ich przestrzegania nie sÄ… na ogóÅ‚ zbyt wyÅ›rubowane, w grach ataki też gÅ‚ównie dajÄ… siÄ™ wiÄ™c przypadkowo – w wypadku mniej zażartych starć bardzo pozytywnie skutkuje wtedy na ich efektowność.

Z drobnych zmian warto też wspomnieć o wyeliminowaniu możliwoÅ›ci biegania czy wprowadzeniu perfekcyjnych bloków (jeÅ›li idealnie damy moment blokowania, zyskamy nadziejÄ™ na kontratak) – sÄ… to obecnie jednak fakty, które doceni przede każdym garstka bardziej zaawansowanych odbiorców. Do listy wykoÅ„czeÅ„ doszÅ‚y też (natomiast w podstawie to wróciÅ‚y po dÅ‚uższej nieobecnoÅ›ci) ruchy Mercy, pozwalajÄ…ce poniżyć pokonanego przeciwnika jeszcze bardziej niż zazwyczaj i... przekazać mu garść energii, żeby móc zorganizować go raz wiÄ™cej (albo spojrzeć z niedowierzaniem na ekran, gdy raz pokonany przeciwnik przez swojÄ… zbytniÄ… pewność siebie obróciÅ‚ porażkÄ™ w zwyciÄ™stwo).

NowoÅ›ci trochÄ™ mieszajÄ… w treÅ›ciach pojedynków, ale generalnie to wciąż stare, dobre Mortal Kombat – z wyjÄ…tkowo niebezpiecznymi okienkami na prowadzenie ciosów oraz z kilku drewnianymi przejÅ›ciami miÄ™dzy kolejnymi atakami, lecz w terenie rzeczy miodne i satysfakcjonujÄ…co rozbudowane. Co sprawia mnie zaÅ› szczególnie, choć gra zostaÅ‚a mocno ukierunkowana na mniej doÅ›wiadczonych graczy, toż nie wprowadzono tutaj tak atrakcyjnej u konkurencji mechaniki automatycznych combosów – jeżeli planujemy korzystać z Å‚aÅ„cuchów, nie ma taryfy ulgowej, musimy siÄ™ ich dobrze nauczyć.

Najlepszy Mortal Kombat

Nie oczekujÄ…c aktualnie dostÄ™pnego dla pre-orderowców (i odpÅ‚atnie także dla nowych graczy) Shao Kahna, bazowa wersja gry oferuje 24 wojowników – tyle jedyne co podstawowa wersja Mortal Kombat X i o trzech tanio niż Mortal Kombat z 2011 roku. IloÅ›ciowo stanowi wówczas raczej gatunkowy standard, za to pod wzglÄ™dem doboru zaryzykujÄ™ stwierdzenie, że osiÄ…gnÄ™liÅ›my sam z najbogatszych – gdy nie najmocniejszy, pomijajÄ…c zbierajÄ…ce wszystkich zabijaków, jacy przewinÄ™li siÄ™ przez część do chwili wydania gry, Mortal Kombat: Armageddon – zestawów w akcji cyklu.

O ile autorom nie uda siÄ™ nigdy zadowolić absolutnie wszystkich wieloletnich fanów serii, naprawdÄ™ w Mortal Kombat 11 powróciÅ‚a znakomita wiÄ™kszość najbardziej lubianych postaci – od zwykÅ‚ych ikon, pokroju Scorpiona, Raidena i Sub-Zero, po wielkich nieobecnych ostatniej odsÅ‚ony, takich jak Kabal, Baraka i Noob Saibot. Do tego jeszcze zobaczymy wyselekcjonowanÄ… grupkÄ™ Å›wieżych nabytków z Mortal Kombat X – najlepszÄ… od dawna nowÄ… formÄ™ w cyklu, czyli Errona Blacka, insektoidalnÄ… D’Vorah, bardzo atrakcyjnego dla fabuÅ‚y uniwersum Kotala Khana i poÅ‚owÄ™ Kombat Kids – córkÄ™ Johnny’ego i Sonyi, Cassie, oraz pierworodnÄ… Jaxa, Jackie.

ListÄ™ uzupeÅ‚niajÄ… dwie mniej znane formy z historie, które mimo sporego potencjaÅ‚u wczeÅ›niej nie byÅ‚y przyczynie w cali zabÅ‚ysnąć – Frost, niepokorna uczennica Sub-Zero, czerpiÄ…ca z niesÅ‚usznie zapomnianych odsÅ‚on części z okresów PlayStation 2, i przydatna w ramach DLC do Mortal Kombat z 2011 roku Skarlet.

OtrzymaliÅ›my te trzy caÅ‚kiem nowe nabytki. ChodzÄ…ca do Starych Bogów Cetrion w akcji wykorzystuje potÄ™gÄ™ żywioÅ‚ów. SzeÅ›ciorÄ™ki „poborca podatkowy” Shao Kahna Kollektor przypomina nieco Scarecrowa z Injustice i mocno identyfikuje siÄ™ na Å›rodowisku reszty ekipy, zaÅ› nieÅ›miertelny Geras potrafi kontrolować piasek i czas – także z obu robi sensowny użytek. Nowe strony aczkolwiek nie zdoÅ‚aÅ‚y odciÄ…gnąć mnie na dÅ‚użej od dawnych ulubieÅ„ców, tylko jako caÅ‚ość okreÅ›lajÄ… siÄ™ zdecydowanie ciekawiej od ekipy, która doszÅ‚a w MKX, gdzie poÅ‚owa debiutantów mocno rozczarowywaÅ‚a.

Kronika czasu

Wielki sukces bijatyk NetherRealm Studios umieszcza siÄ™ już w podobnym stanie na samych starciach, co również na wciÄ…gajÄ…cych, filmowych kampaniach fabularnych, które dla wielkiego odsetka fanów sÄ… gÅ‚ównÄ… – i czasem nawet dobrÄ… – atrakcjÄ…. Mortal Kombat 11 nie zawodzi dodatkowo w niniejszym zakresie, oferujÄ…c kilkugodzinnÄ… kampaniÄ™ peÅ‚nÄ… akcji, efektownych scen walk, fanserwisu i zabawnych dialogów, na dodatek z niewielu ckliwymi momentami.

Rzecz dzieje siÄ™ bezpoÅ›rednio po wydarzeniach przedstawionych w Mortal Kombat X. Ziemskie oddziaÅ‚y pod wodzÄ… Raidena zdoÅ‚aÅ‚y powstrzymać Shinnoka, lecz w trakcie bitwy mroczne siÅ‚y odmieniÅ‚y boga, jaki w skutku porzuciÅ‚ swe pokojowe serce i wprowadziÅ‚ prewencyjnie zwalczać wszelkie zagrożenia dla ziemskiego wymiaru. Do realizacji tych pomysÅ‚ów przeszedÅ‚ – kiedy na boga gromów przystaÅ‚o – bÅ‚yskawicznie i już na startu trybu fabularnego bierzemy udziaÅ‚ w inwazji siÅ‚ specjalnych na Netherrealm. Raidenowi nie jest zawsze dane dÅ‚ugo Å‚Ä…czyć siÄ™ swojej nowej formy miÄ™dzywymiarowej. Naszymi postÄ™powaniami wzbudza gniew potężnej Kroniki, bogini manipulujÄ…cej czasem. Ta decyduje siÄ™ na stworzenie rzeczywistoÅ›ci na nowo i wyÅ‚Ä…czenie z niej Raidena, a żeby zrealizować swoje systemy, przyzywa wielu dużych wojowników z przeszÅ‚oÅ›ci.

A toż pokazuje do sporego zamieszania a najwiÄ™kszej przyjemnoÅ›ci trybu fabularnego MK11 – kolizji przeszÅ‚oÅ›ci z przyszÅ‚oÅ›ciÄ…. Starszy, poważniejszy Johnny Cage nagle musi użerać siÄ™ ze prostÄ… niedojrzaÅ‚Ä… możliwoÅ›ciÄ… także na polskiej skórze odczuć, który stanowiÅ‚ dla wszystkich irytujÄ…cy. Cassie Cage, która odbyÅ‚a takÄ… przemianÄ™, że spoÅ›ród najbardziej irytujÄ…cej postaci MKX staÅ‚a siÄ™ caÅ‚kiem sympatycznÄ… kobietÄ…, nagle poznaje swojÄ… matkÄ™ stanowiÄ…cÄ… w takim wieku, iż taż mogÅ‚aby stanowić jej siostrÄ…. Starszy Scorpion, który przebyÅ‚ dalekÄ… drogÄ™ ku odkupieniu i pogodzeniu siÄ™ ze stratÄ… rodziny, trafia na wciąż peÅ‚nego werw i żądnego zemsty mÅ‚odszego siebie. Idealistyczny mÅ‚ody Liu Kang odkrywa, że wierność Raidenowi nie zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ dla niego daleko. ScenarzyÅ›ci NetherRealm rozgrywajÄ… te mapy w najatrakcyjniejszy możliwy sposób, co krok serwujÄ…c przezabawne albo Å‚echcÄ…ce fanowskie ego sceny.

Pod wzglÄ™dem mechaniki tym razem nie kombinowano i caÅ‚ość rozwiÄ…zano oczywiÅ›cie jak w Injustice 2 – na fabuÅ‚Ä™ komponuje siÄ™ kilkanaÅ›cie rozdziaÅ‚ów, każdy poÅ›wiÄ™cony konkretnej postaci bÄ…dź parze wojowników. Cut-scenki pÅ‚ynnie przechodzÄ… w gry, oraz od okresu do czasu możemy zdecydować, kim chcemy rozegrać starcie, przechodzÄ…c do wyboru dwa warianty. Odpuszczono quick time eventy także inne cuda – i dokÅ‚adnie.

Historia absolutnie nie jest niczym ambitnym, z Å‚atwoÅ›ciÄ… znajdziemy w niej niemaÅ‚o dziur, tylko w wersji efektownego popcorniaka zbiera siÄ™ wyÅ›mienicie – nie potrzebowaÅ‚em wiÄ™cej czasu, by wciÄ…gnąć siÄ™ w niniejszy Å‚Ä…czÄ…cy w czasoprzestrzeni baÅ‚agan, martwić o wÅ‚asnych ulubieÅ„ców (a twórcy bynajmniej nie rozgrywajÄ… kart bezpiecznie dodatkowo nie bojÄ… siÄ™ tej lub innej ikony odstrzelić) i myÅ›leć, gdy wiÄ™c wszystko siÄ™ skoÅ„czy. Nie zachwyciÅ‚ mnie tylko finaÅ‚ opowieÅ›ci, który zapewnia dość rozczarowujÄ…ce konsekwencje dla przyszÅ‚ych odsÅ‚on smoczej sagi. Niemniej osoby, które nowym „Mortalem” angażujÄ… siÄ™ gÅ‚ównie ze powodu na system fabularny, bÄ™dÄ… absolutnie zadowolone z obecnego, co przygotowaÅ‚o NetherRealm Studios.

Atak wież

Oprócz trybu fabularnego na samotników wyglÄ…dajÄ… bardzo mocno zrealizowane tryby treningowe, klasyczne Wieże (czyli odpowiedniki trybów arcade i survival z drugich gier), poprawiajÄ…ce siÄ™ co maÅ‚o godzin Wieże Klimatu zaÅ› stanowiÄ…ca peÅ‚noprawnÄ… minigrÄ… Krypta. Na dokÅ‚adniejsze omówienie zasÅ‚ugujÄ… Wieże Czasu, gdyż sposób ten wÅ‚aÅ›nie pozornie robi siÄ™ bardzo zbliżony do ostatniego, co oferowaÅ‚o Mortal Kombat X czy Multiwersum w Injustice 2, jednak po bliższym poznaniu skÅ‚ada siÄ™ oparty na zgoÅ‚a odmiennych fundamentach.

We wspomnianych poprzednich bijatykach NetherRealm wyzwania w niskich czasowo Wieżach Å‚Ä…czyÅ‚y siÄ™ z grami nie wÅ‚aÅ›nie z przeciwnikami, a zarówno z dziaÅ‚ajÄ…cymi na rywalizacjÄ™ w szeroki sposób modyfikatorami – pochodzÄ…cymi z nieba kulami ognia czy okazjonalnymi trzÄ™sieniami ziemi. Zmiany te niekiedy irytowaÅ‚y, częściej ciekawie urozmaicaÅ‚y zabawÄ™, jednak z zasady byÅ‚y oficjalne również w swym stopniu wpÅ‚ywaÅ‚y istotnie na nas, kiedy a na swego oponenta.

Tym razem zasady siÄ™ zmieniÅ‚y i modyfikatory niemal zawsze faworyzujÄ… przeciwnika – albo bezpoÅ›rednio zwiÄ™kszajÄ…c jego ataki, albo umieszczajÄ…c na sceny utrudnienia, które odbywajÄ… jedynie na nas. PrzeciwdziaÅ‚ać możemy im za pomocÄ… Å‚Ä…czonych w Krypcie czy podczas zaliczania innych Wież przedmiotów jednorazowego użytku, pozwalajÄ…cych wyrównywać swoje szanse.

Sposób ten bada siÄ™, o ile nie mamy szczęście dysponować zestawem wÅ‚aÅ›nie takich problemów wzmacniajÄ…cych, jakie poddawane sÄ… do okreÅ›lonych wyzwaÅ„. JeÅ›li nie, czeka nas nierówna walka. Czasem w liczbÄ™ prosta, czasem trochÄ™ irytujÄ…ca, czasem przywoÅ‚ujÄ…ca wspomnienia znienawidzonych starć z Shao Kahnem w Mortal Kombat z 2011 roku. Po którejÅ› takiej walce z serii napisaÅ‚em temu systemowi niezbyt kulturalne „dość”. Nie tworzÄ™ nic przeciwko porażkom, ale niech bÄ™dÄ… zatem porażki w odpowiednich walkach, i nie w pojedynkach, w jakich caÅ‚y glob jest przeciwko mnie. Nie spodobaÅ‚y mi siÄ™ zmiany wprowadzone w obecnym zabiegu, zwÅ‚aszcza że wiążą siÄ™ one wprost z najpopularniejszym problemem gry – systemem progresji.

Kup pan skórkÄ™

Jak wspomniaÅ‚em wysoce wczeÅ›niej, każdÄ… postać wyposażono w kilkadziesiÄ…t skórek i wysokÄ… gamÄ™ przedmiotów kosmetycznych. Niestety, domyÅ›lnie mamy kontakt do kilku sztuk wszystkiego, a wszÄ… resztÄ™ trzeba zdobyć, grajÄ…c – szczególnie w Wieżach Czasu, ponieważ to tam poukrywano sporo skór i tam dostajemy wiÄ™cej „pieniÄ™dzy” (walut jest, a jakże, bardzo niż sama), za pomocÄ… których odblokujemy kolejne cele w Krypcie.

Balans caÅ‚ego systemu ukazuje siÄ™, niestety, popsuty i nastawiony na jedno – zachÄ™canie do stosowania po umowÄ™ kredytowÄ…. A przynajmniej byÅ‚by, gdyby tak oddaÅ‚o siÄ™ kupić wszystko, co chodzi oferuje. Oraz nie odda siÄ™ (patrz ramka poniżej). MówiÅ‚ o problemach z Wieżami Czasu – dodam tylko, że z normy, aby uzyskać najsensowniejsze nagrody (lub kilka skórek), musimy przejść serie trzech czy czterech wież, co dokonuje siÄ™ na kilkanaÅ›cie walk i ogromne prawdopodobieÅ„stwo, że choćby w poszczególnej z nich trafimy na etap, do którego nie bÄ™dziemy dokÅ‚adnie wyekwipowani.

Za zabawÄ™ w drugich trybach ponadto jesteÅ›my nagradzani, ale iloÅ›ci przyjemna a innych nagród sÄ… dość proste, a fanty – gÅ‚ównie losowe. W skutku skompletowanie zadowalajÄ…cej liczby ubranek dla polskiego ulubieÅ„ca wymaga mnóstwa godzin żmudnego grindu. Szkoda.

Skopana ekonomia wpÅ‚ywa też niekorzystnie na zabieg o okreÅ›li Krypta, jaki zajmowaÅ‚ potencjaÅ‚ być caÅ‚kowicie interesujÄ…cym dodatkiem. Tym razem eksplorujemy wyspÄ™ Shang Tsunga jako bezimienny wojownik widziany z możliwoÅ›ci trzeciej osoby. Lokacja duża jest ikonicznych miejsc, które fani serii od razu rozpoznajÄ… – ich oglÄ…danie traci jednak wielu na uroku, gdy co zacznij natrafiamy na skrzynie, jakich nie możemy Darmowe Gry otworzyć, gdyż nas na to zwyczajnie nie stać.

Wymagam w ostatnim mieszkaniu wyraźnie zaznaczyć, że te fakty dotyczÄ… kosmetyki – za walutÄ™ nie kupimy niczego, co pozwalaÅ‚o realnÄ… siÅ‚Ä™ w grze, i w Krypcie oprócz skórek odblokujemy co bardzo podpowiedzi, jak dziaÅ‚ać drugie fatality danÄ… stronÄ…, grafiki koncepcyjne czy możliwość korzystania Å‚atwych wykoÅ„czeÅ„. Nic, co wpÅ‚ynęłoby na jednÄ… walkÄ™. Wbrew wtedy jest to element gry bÄ™dÄ…cy trudnym rozczarowaniem.

Król wzgórza

W porzÄ…dkach sieciowych nie wprowadzono ważniejszych zmian – do wÅ‚asnej możliwoÅ›ci oddano ograny zestaw zwykÅ‚ych walk w kilku wariantach rankingowych i nierankingowych oraz WÅ‚adcÄ™ Igrzysk. Jedynym wiÄ™kszym novum dla tych, którzy wystÄ™pujÄ… chociaż w smoczÄ… seriÄ™ i uważajÄ… bliźniaczego Injustice, bÄ™dÄ… wspomniane już pojedynki sztucznej inteligencji, bÄ™dÄ…ce caÅ‚kiem przyjemne urozmaicenie.

Na koÅ„cu, na ile dane mi stanowiÅ‚o go wypróbować w mocno korzystnych warunkach (tzn. przed premierÄ… serwery byÅ‚y używane wyÅ‚Ä…cznie przez recenzentów i garstkÄ™ osób, którym udaÅ‚o siÄ™ uzyskać dojazd do wczesnych kopii gry, natomiast nie przez setki tysiÄ™cy szturmujÄ…cych je graczy), kod sieciowy zbiera siÄ™ solidnie – na kilkadziesiÄ…t stoczonych konkurencji na PS4 ani razu nie zauważyÅ‚em opóźnieÅ„. Pojedynek przerwaÅ‚o mi tylko raz, ale chyba byÅ‚a owo przyczyna mojego przeciwnika, gdyż gra zaliczyÅ‚a to jak jego quitality. Innymi sÅ‚owy – kod sieciowy miaÅ‚ siÄ™ bezproblemowo.

Na koniec

Mortal Kombat 11 przypadÅ‚o mi do smaku o moc daleko od „dziesiÄ…tki”, w jakiej wystÄ…piono na nieco zbyt silny i delikatny dobór postaci, oraz do tego przeszarżowano z planem wariacji. W „jedenastce” ewidentnie widać, że twórcy wyciÄ…gnÄ™li wnioski z poprzednio popeÅ‚nionych bÅ‚Ä™dów, oferujÄ…c Å›wietny zestaw grywalnych bohaterów także bardziej przemyÅ›lane wariacje. Pod wzglÄ™dem systemu walki gra jest miodna, trybom sieciowym nie mam nic do zarzucenia, a kampania fabularna tradycyjnie dla tego dzieÅ‚a zostawia caÅ‚Ä… konkurencjÄ™ dużo w tyle, pozostajÄ…c niedoÅ›cignionym obrazem oraz niezwykle satysfakcjonujÄ…cym, interaktywnym kinem akcji.

Wielka szkoda, iż na ostatnim morzu zalet cieniem opiera siÄ™ ważny dla graczy system progresji, który nie dość, że wymusza dziesiÄ…tki godzin grindowania w obiektu odblokowania sensownej iloÅ›ci przedmiotów kosmetycznych dla pożądanych przez siebie postaci (albo pÅ‚acenie realnÄ… gotówkÄ…), to ponad skutecznie psuje zabawÄ™ z dwóch sposobów rozgrywki single player – Wież Klimatu oraz Krypty.

Mimo tego ewidentnie sÅ‚abego zagrania Mortal Kombat 11 jest super przyjaznÄ… bijatykÄ… i analiza to pokazuje. Podczas kilkudziesiÄ™ciu godzin spÄ™dzonych z grÄ… przez wiÄ™kszość czasu podejmowaÅ‚ siÄ™ wyÅ›mienicie a na pewno wrócÄ™ po wiÄ™cej. Jednak byÅ‚ tutaj potencjaÅ‚ na rozbicie banku i otarcie siÄ™ o najwyższÄ… notÄ™ – szkoda, że pozostaÅ‚ on utracony w styl wywoÅ‚ujÄ…cy lekki niesmak.

Be the first person to like this.